poniedziałek, 15 grudnia 2014

NIECH POWIE KSIĘDZU

...



NIECH POWIE KSIĘDZU



Tatuś ciągle mówił o jakimś dobrym interesie i że biznes kręci się lepiej niż myślał. Karolinka słuchała tego przerażona. Ten tatuś nie słyszał? Nie słyszał tego, co ksiądz mówił? To straszne.
            Wysiadali już z samochodu. Do kościoła nie było przecież tak daleko. Kilka minut w zasadzie, ale tatuś cieszył się swoim nowym porsche. Kupił je przedwczoraj i chciał popisać się przed sąsiadami. Karolinka też się cieszyła. Szczególnie, jak Wojtek powiedział: Ale macie zajebiste auto, przewieziesz mnie kiedyś? Dziewczynka wiedziała, że, jak poprosi tatę, to na pewno przewiezie. On był dobry, wszystko by dla niej zrobił. I dla Daniela też. Bardzo kochał swoje dzieci. A jak ktoś jest dobry, to nie powinien iść do piekła. Wszyscy go lubili. Bo się śmiał i zawsze mówił, że ludzie to są fajni. Mama się czasem złościła i przygadywała, nie bądź taki naiwny, a tato, co, źle na tym wychodzę?
            Pobiegła do swojego pokoju popłakując cichutko i wybuchając szlochem, gdy zamykała drzwi. Uklękła przed obrazkiem, który stał tu od miesiąca, dostała go na Komunię Świętą. Taki piękny Pan Jezus głaskał po głowie taką dziewczynkę jak ona  i wyobrażała sobie, że to ona jest tą dziewczynką.
            -Panie Jezusie kochany, Pan taki dobry, taki wszystkowiedzący. Niech Pan mi pomoże i uratuje mojego tatusia i mamusię. Oni nie mogą przecież pójść do piekła. Co ja zrobię wtedy, bo ja przecież będę w niebie, bo jestem dobra, prawda? Babcia zawsze mówi, ta nasza Karolinka ma takie dobre serduszko. Ja mogę oddać wszystkie moje zabawki i tablet nawet, i rower, tylko proszę Ciebie, Panie Jezu kochany, żebyś porozmawiał ze swoim Bogiem Ojcem i wytłumaczył mu, że ludzie  bogaci też mogą być dobrzy. I niech on powie naszemu księdzu, żeby nie mówił tych strasznych rzeczy o wielbłądzie, igle i że nie mogą bogacze wejść do Królestwa Niebieskiego, bardzo Cię proszę Jezusie kochany, Karolinka, Amen.

5.08.2014r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz