poniedziałek, 12 marca 2018

INNA OD SIEBIEproj.

proj. Shym Brak



INNA OD SIEBIE

Rzeczywiście, zupełnie inaczej wyglądała. Znikły z twarzy te dziewczęce pućki, wysmuklała. Elegancka młoda kobieta. A i mówi inaczej, w sposób zdecydowany i zrównoważony. Opowiada dowcipnie o relacjach w pracy, z której jest wreszcie zadowolona. Czeka na awans i podniesienie pensji. Poradziła sobie z mobbingującą ją koleżanką. Postanowiła wreszcie z nią porozmawiać po kolejnym upokorzeniu. Wprawdzie nie spała pół nocy układając przemowy do niej i cztery razy wychodziła z pokoju, żeby ją poprosić na rozmowę, ale gdy wreszcie wyszły, powiedziała o swoich urazach, wypunktowała wszystko, czego doznała. i poprosiła, aby się to nie powtórzyło.  Podziałało.
Silna  kobieta. Zadowolona ze swojej niezależności. Na razie nie szuka na siłę kogoś do związku. Musi się wzmocnić po kolejnym rozczarowaniu. No i chodzi  do siłowni, biega, tańczy. Całe lato jeździła po Polsce, wyjeżdżała z przyjaciółmi do Krakowa, Poznania, Warszawy. Chodzili po muzeach i parkach, a wieczorem do klubów. Ma dwadzieścia osiem lat. Żyje.
W czym jesteś inna, pytam. Nie zastanawia się nad odpowiedzią, wie od razu. Jestem inna, bo potrafię się sobą cieszyć. Zmieniam siebie. Powiedziałam sobie, jaka chcę być i zrobiłam pierwszy krok: poszłam na siłownię. Teraz coraz bardziej się sobie podobam i coraz bardziej się  lubię. Żeby to się stało, zaglądałam to tu, to tam na wspierające strony w Internecie. Nie lubię takiej prostackiej nachalności: Wszystko ci się zmieni, jak pokochasz siebie. Nie jest to takie proste. Ale wiem, że małymi kroczkami można daleko zajść. 
Jeszcze we mnie inne jest to, że nie muszę już oceniać innych. Każdy jest, jaki jest. Wszyscy mamy wady i zalety. Jak siebie akceptujesz, nie musisz już innych wartościować i krytykować. Bardzo przyjemnie tak żyć. I zdrowo

No patrzcie, pokazała mi swoją inność, inność od siebie samej.

19.09.2017r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz