niedziela, 13 stycznia 2013

POZWÓL

...


POZWÓL


Droga Mamo!

Postanowiłam, że napiszę do Ciebie, bo zupełnie nie chcesz ze mną rozmawiać. Zaraz mówisz, że nie możesz mi ufać i jestem za młoda. A ja z Patrykiem od dwóch miesięcy planowaliśmy ten wieczór sylwestrowy. Szykowałam sobie sukienkę i kolczyki. On przygotowywał dla nas muzykę i filmy. To naprawdę miał być zupełnie wyjątkowy czas. Przecież przychodzi do mnie od tylu miesięcy, Przecież go znasz. No ja wiem, że zobaczyłaś wtedy tego SMS- a. To było takie okropne. Nie powinnaś, mamusiu, go czytać. Zawsze mnie uczyłaś, że nie wolno tego robić, że dyskrecja jest taka ważna. Nie wolno, plotkować, podglądać, kraść. A ty przeczytałaś.
On wtedy miał urodziny i po prostu sobie marzył. Że będę jego dziewczyną do końca, naprawdę. Że będziemy się kochać i tak mi napisał. Ale ja wiem, co jest ważne w życiu i nie jestem gotowa na rozpoczęcie współżycia, i mu to powiedziałam. On to uszanował, naprawdę. A Ty zaraz, że nie dopuścisz do tego, że nie chcesz, abym się zeszmaciła. Ja go kocham i z nim się nie zeszmacę. Bo my się kochamy, a jak się ludzie kochają, to przecież się nie szmacą.
Obiecuję Ci, że nie będę tego robiła, zanim nie będę dorosła. Chciałam Ci to wytłumaczyć, ale ty mnie zupełnie nie słuchałaś. Tylko krzyczałaś, że nie masz siły mnie całą noc pilnować. Ale on może potem, po tym Sylwestrze, spać w pokoju gościnnym. Pytał się swoich rodziców. Powiedzieli, że się zgadzają i jeśli wy się zgodzicie, to może jak najbardziej spać u nas. Jego tato ma do was zadzwonić. Proszę Cię, nie mów, że nie może. My przecież nic nie zrobimy, naprawdę. Obiecuję Ci tutaj. Będziemy sobie siedzieli w moim pokoju, oglądali filmy, trochę potańczymy.    I gdzieś o pierwszej położymy się spać. Ja u siebie, on w gościnnym. Mamo, pozwól nam. Potem, rano zjemy wspólnie śniadanie. To będzie taki piękny dzień. Dzień nowego roku. Pozwól, będę Cię jeszcze bardziej kochała.

Paulinka

28.12.2012r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz