poniedziałek, 21 listopada 2011

PŁASKI




PŁASKI


Czas, czas. Pusty. Czas jest pusty. Wypcham czas. Czym wypchać czas? Taki pusty. Czas jest w przestrzeni. Przestrzeń jest ciasna. Ciasna przestrzeń. W ciasnej przestrzeni stoi łóżko. Łóżko jest metalowe i ma materac. Goły materac. Na materacu leżę i patrzę w sufit. Sufit jest stary, szary, stary, szary. Czas, pusty czas. Wypełniam go szarym sufitem. Dosypuję do czasu plamy . Plamy z sufitu. W czasie rozpływają się plamy. Chlupoczą w czasie głucho. Mało ich do wypełnienia czasu. W przestrzeni stoi szafka. Szafka jest stara i pusta. Czas w szafce jest pusty. Szafka obija się o brzegi czasu. Głucho. Obijanie jest głuche. Prawie nie słychać. Nie wypełnię czasu szafką. Czas się nie zmieści w szafce . Wypłynie. Słyszę chlupot czasu wypływającego szafki. Płynie, szumi. Płynę na fali czasu. Fala czasu. Fala. Chlupocze. Nie ma czasu? Jest czas. Wypełnić czas.
Wstanę.
Wstałem. Poruszam się w czasie i przestrzeni.
Na łóżku stawiam szafkę. Szafka stoi na łóżku w czasie. Na szafce stawiam krzesło. Buduję tron. Siadam na nim. Jestem królem. Siedzę na tronie w czasie i przestrzeni. Jestem królem czasu. Złóżcie mi pokłony.

- Ty się kiedyś doigrasz, chłopie. Mało ci dwóch tygodni izolatki? Złaź stamtąd!
Zabieram ci szafkę i krzesło. Może wreszcie się opanujesz!

Czas. Znów pusty czas. W pustym czasie puste łóżko. Łóżko stoi w pustym czasie. Postawię je a boku. Zmienię. Przestrzeń w czasie. Łóżko stoi na boku w pustym czasie. Ja leżę na boku łóżka w pustym czasie. Czas jest płaski. Jestem płaski w czasie. Płaski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz