czwartek, 11 lipca 2013

WSZYSCY PĘDZĄ

...



WSZYSCY PĘDZĄ

A daj pan spokój, co się porobiło z tym czasem. U pana też tak jest? Ledwo rano się zaczyna, a tu wieczór. Ledwo poniedziałek, a tu za chwilę niedziela. Lato i już zima. Ma pan rację, zupełną. Jak błyskawica to leci. Starzy tak mają, tylko dzieci wolniej. A pan mówi, że i dzieci. Bo świat teraz tak pędzi. Pędzi proszę pana, a ludzie to za forsą tak pędzą. I czego to za nią tak pędzić? Jak tu żyć? Tato mój uczciwie pracował, na chleb zarabiał, mama skarpety  cerowała. Jak się przetarły, to znowu. I co proszę pana, źle było? Dobrze było, skromnie, ale uczciwie.
A teraz, proszę pana takie forse ludzie robią wielkie i pędzą, pędzą, te spółki robią, jakieś firmy. Ja nie rozumiem i po co to. Ja bym się wstydził brać taką pensję. Trzydzieści tysięcy potrafią co miesiąc zainkasować. Kto to widział, proszę pana. Ja uczciwie przez życie szłem, nikomu niczego nie zabierałem, nie pędziłem. Czego inni tak nie mogą!
A najgorsze, proszę pana to te posły są. Dorywają się, mówię panu, do koryta i żrą, żrą, żrą. To niby takie na partie podzielone, a jak przerwa w tych ichnich obradach, ta na jedno wódkę idą, w taniec ruszają. Nie patrzą, że niby mają inne poglądy. To przez te Żydy, proszę pana, wszystko się dzieje. Opanowały, co się da i rządzą nami na nasze nieszczęście. Od Mazowieckiego się zaczęło i tak już poleciało. I pędzi, pędzi to wszystko. I po co?

8.07.2013r

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz