sobota, 1 września 2012

INTERNET

rys. Elwira Iwaszczyszyn






INTERNET

             Do tej pory myślałam, że tylko alkohol i papierosy, ale już wiem, że nałogi dotyczą bardzo wielu dziedzin. Teraz moim nałogiem jest Internet. Nie wyobrażam sobie  już życia bez niego. Rano, proszę ciebie, wstaję, kawka, papierosek i necik. Najpierw wszystkie skrzynki mailowe, bo zrobiłam sobie więcej. Sprzedaję sklep i działkę, to musiałam, bo przecież nie będę byle komu z nazwiskiem. Więc sprawdzam, czy się ktoś zgłosił na ogłoszenie, potem czytam liściki od przyjaciółek i dzieci. Patrzę, czy facet, który aktualnie mnie zajmuje, coś napisał. I dla pociechy, bo najczęściej  nie, wskakuję na portal randkowy, sprawdzam horoskopy, trochę czytam wskazówek na dobre i obfite w pieniądze, i szczęście w miłości życie. A potem fejsbuk. Patrzę, co kto gdzie i komu, coś polajkuję, coś skrytykuję i przelecą trzy godzinki, a ja bez śniadania i pościelonego łóżka muszę już zasuwać do pracy i pędzę na łeb na szyję, ale laptop biorę ze sobą, bo są chwilki zastoju, wtedy szybko do netu dla odprężenia, podniecenia i ciekawszego życia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz