fot. Małgorzata Konczanin
NIEŚMIAŁY
Bo ja mam taki problem, że jestem nieśmiały. I przez
to nieśmiałość mam takie kłopoty w życiu. To znaczy mam nadzieję, kuźwa, że
nieśmiałość jest to mojo zło karto, a nie co inne. Mam prawie czterdzieści lat,
trzydzieści dziewięć dokładnie, a żony nie mam. Ino z matko mojo mieszkam, sam
jak palec. Ale nie, nie samotność, kuźwa , jest mojo bolączko. Ino co inne. Bo ja sobie w pole pójde. Z
drzewem, chmuro, kuźwa, pogadam. Dobrze sobie tam jestem. Ale co inne jest, jak
chłop z babo się zejdo. To oni nie tylko się ożenio, ale jeszcze seks majo. A
ja nie mam. Ino jak sobie sam sobie dobrze zrobie, albo czasem do agencji
towarzyskiej pójde. Ino w agencji drogo, to tylko raz , dwa razy w roku. A na
dodatek człowiek sobie smaku narobi i jeszcze bardziej się chce. Patrzeć nie
mogę jak takie młode chlopy, co mają dwadzieścia lat , się żenio. Bioro sobie
kobietę, dzieci płodzo, seks majo. Bo dzieci też chciałbym mieć. Tylko że ja jedynak jestem, kuźwa, moja matka
też jedynak, to się boję, że ja też tylko jedno spłodze. Chociaż nie. U nas na
wsi jest taki jeden jedynak, co ma sześć dzieci. Może mi się też tak trafi?
Ino, że ja taki nieśmiały, kuźwa, jestem. Ale raz nie
byłem nieśmiały. Rok temu szłem sobie przez las, jagodów było dużo, pojadałem
sobie, nie to żebym zbierał, ino tak se jadłem. Patrze, a tu kobieta taka
zbiera te jagody. Siadła na pieńku, przebiera.
To las był, nie jakaś zabawa, kuźwa, więc nie stałem się nieśmiały i
zagadałem. Pani tu jagody zbiera? Ano zbieram. Patrzę na nio, a ona takie duże
piersi ma, zadek ładny, to mówię, ładna z pani kobieta. A dziękuję za
komplement. To ja wtedy, a pani to by
nie chciała tak ze mną tutaj , jak mężczyzna z kobieto pobyć? A czego nie, ona
na to. No to ja , kuźwa, ubranie zaczęłem zdejmować i kiedy zdjęłem spodnie,
zobaczyła moje narzędzie. O matko bosko,
jakie wielkie, to mój mąż ma połowę tego. Bo to prawda, kuźwa, że ja duże te
narzędzie mam. Dwadzieścia pięć centymetrów. I ona zdjęła bluzkę, a jak ja
zobaczyłem te jej wielkie cycki, to tak mi stanął jak pała, kuźwa.
A ona taką wąsko cipke miała, chociaż sześćdziesiątke
na karku, że mnie to strasznie podniecało, A tak krzyczała, jak w nio weszłem,
że bluzko musiałem jej buzię zatkać,
żeby inni zbieracze jagód się nie zbiegli. A potem poleżeliśmy dwadzieścia
minut i znów zaczęłem. A kochałem się z nią przez czterdzieści. Bo u mnie od
wzwodu do szczytu czterdzieści minut trwa. Mówiła, że jak Murzyn mam, bo była
kiedyś w USA i kochała się z jednym Murzynem, to wie. Ale tylko jeszcze trzy
razy razy się ze mno spotkała. Bo mężatko jest i nie chce, żeby ktoś podejrzał.
No i skąd ja
wezme kobietę? Ciągnik, czy pług to można kupić, ale kobiety nie, kuźwa.
Trzeba by zagadać.
Ja to mógłbym nawet z tako bardzo młodo, co ma
piętnaście lat. Mogłaby mi co rok rodzić dzieci. Bo stara, taka po
pięćdziesiątce, sześćdziesiątce to już nie urodzi. Mężczyzna do późnej starości może mieć dzieci, a
kobieta nie. O, u nas na wsi jest taka młoda, dwadzieścia dwa lata. Pojechała
do Niemiec i tam jeden taki stary, co ma siedemdziesiąt siedem jej dzieciaka zrobił.
A raz to miałem nawet tako panio, co pięćdziesiąt lat
miała. Cały rok jo miałem. Ale tylko do seksu ją używałem. Lubiłem ją brać od
tyłu. Najpierw cipke polizałem, a potem jak weszłem, to aż płakała. Jaki wielki, mówiła, ty masz ten członek. A
jak chwycisz, to tak trzymiesz, że tchu złapać trudno. Ale już dzieci nie mogła
mieć, za stara była. I też mężatka.
Ale ja nie mogę zagadać do kobiety. Na wsi się
wstydzę, kuźwa, bo jestem nieśmiały, a na zabawę nie mogę iść, bo niestety jestem kapusiem.
Jak byłem młody, bardzo chciałem być policjantem, ale noszę okulary i mnie nie
wzięli . To chociaż kapusiem zostałem. Chodzę, sprawdzam, podglądam, piszę
anonimy i wysyłam do prokuratury. Nawet policjanci nie wiedzą, że to ja. Ale
ludzie mogą się domyślić i mogliby mnie napaść i skopać, jak jednego ormowca za
komuny. Tak skopali mojego kuzyna, który ormowcem był, że pod mostek musiał się
schować. Dlatego, nie pójdę na zabawę i już nie wiem , jak zdobyć kobietę,
kuźwa , a tak mi się seksu chce.
16.03.2011r.
(Dżingiel Marta Andrzejczyk)
| | | | | |
|
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz