wtorek, 6 grudnia 2011

POWIEDZIAŁEŚ



 POWIEDZIAŁEŚ

-Powiedziałeś o mnie, że jestem twoją koleżanką! To będę. Tylko koleżanką. A ty kolegą. Nikim więcej.
-To chyba lepiej brzmi niż partner, albo konkubent.
-I jeszcze powiedziałeś, żebym cię nie całowała koło twojej pracy, bo panie sekretarki przestają być takie miłe dla ciebie.
-Żartowałem, żartowałem!
-No to koniec z całowaniem. Jesteśmy kolegami.
-Żartowałem….
- A dzisiaj dzwonię do niego, a on : cześć, Ola!
-Ja podniosłem słuchawkę i weszła Ola, to ja do niej cześć, po prostu.
- Zawsze znajdujesz jakieś wytłumaczenie. A Monika?
- Jaka Monika ? Boże!!!
- No szliśmy razem, a ty nagle, o Monika.
- No bo szła.
- Ale jak idziesz ze mną, to mógłbyś zwracać na mnie uwagę, a nie na jakieś inne obce kobiety.
- No przecież zwracam. Tylko na ciebie.
- Chodź ze mną, muszę ci coś pokazać. Zaraz przyjdziemy...
-Przepraszam, że tak długo byliśmy, ale musieliśmy się pocałować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz